www.odrdzewiacz.fora.pl

Abaddon

Mam wielką prośbę do kol. Georges. Jeśli mógłbyś poprawić zdjęcia bo wygasły to wiele osób było by Ci wdzięcznych Wink

Georges

Sprobuje, jak tylko bedzie chwila czasu.
Ten incydent, to skutek spiratowania mojego konta google przez jakiegos dowcipnisia.

PONY007

Najbardziej wartościowe posty na tym forum...

Georges

Czesciowo zrobione...

Georges

Tylko po co ja to robie? Ale to chyba retoryczne pytanie...
Nie ma tu zadnej aktywnosci. Za kazdAym razem, jak tu zagladam, jestem jedynym zarejestrowanym i jest tylko 2 - 3 gosci (gapi).

PONY007

Co prawda to prawda, myślałem, że takie forum wypali, że znajdą się ludzie, którzy chcą się podzielić swoją wiedzą, w podobny do Ciebie sposób. Dzisiaj już wiem, że to było złudne marzenie.

Abaddon

Mimo wszystko wielkie dzięki za podzielenie się tą wiedzą Wink

sam dopiero ćwiczę i bawię się robiąc remont blacharski mojego autka, ale liczę, że na tym się nie skończy.

Biszkopt

Georges

Zycze powodzenia!

Forum jest miejscem wymiany doswiadczen, dyskusji itp, nie darmowym poradnikiem dla tych, co chca pasywnie kozystac z wiedzy innych. Przynajmniej ja tak to widze.
Dlatego nie bardzo mi sie chce pisac "sobie i muzom".

Pozdrawiam,

Biszkopt

Georges, chcąc nie chcąc, kawałek poradnika już przygotowałeś. I ja się bardzo z tego powodu cieszę.
Co do funkcji forum, to oczywiście zgoda. Jednak ciężko na moim etapie zabawy w blacharza nawiązać równorzędną dyskusję z fachowcem Wink

Wiesz jak jest, jest ciężko.
Chyba, że w formie odpytywania i ciągnięcia za język, abyś się jeszcze czymś pochwalił.
Wyobraź sobie, że choć śledzę kanał lazze w YouTube od dawna, to dopiero trzy dni temu dowiedziałem się, że należy rozklepać spawy, co to jest solniczka i że można spęczyć blachę, rozklepując fałdy.
I to wszystko dzięki Twoim postom.

Biszkopt

Moje pierwsze koty za płoty.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Cycki do mocowania błotnika na progu wykute w sposób jak to gdzieś określiłeś barbarzyński.
Dorobiłem stempel i przy użyciu prasy wychodzi to moim zdaniem dużo ładniej. Poza tym, od naparzania młotem, w jednym miejscu przerwałem blachę.

Tutaj próby na prasie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Georges

Gratulacje! Wyglada to wiecej niz przyzwoicie.
Znam Lazze i wiele sie od niego nauczylem. Najwazniejsze, ze trzeba myslec przy robocie, probowac zrozumiec, co dzieje sie z materia i nie wymagac od nie zbyt duzo. W przypadku twoich prob na prasie nie dziwie sie, ze przerwales blache. Mysle, ze latwiej bylowy to jednak zrobic recznie, mimo ze to wiecej pracy. Recznie moglbys "rozlozyc" rozciaganie blachy na wiekszej powierzchni, podczas gdy stempel koncentruje naprezenia w jednym miejscu.
Pozdrawiam,

Biszkopt

Dzięki Georges. Zobaczymy co będzie się działo dalej.
Pisząc o przerwanej blasze, miałem na myśli bardziej pokaleczoną blachę przy nieostrożnym klepaniu młotkiem.
To widoczne na fotce, to jeszcze pół biedy. Zawsze można zrobić kilka monet okolicznościowych, albo podkładek Wink

Tak na poważnie, myślę że to kwestia użytych narzędzi - tłocznika. Starałem się tak go wyprofilować, aby przetłoczenie było głębsze na górze. Błotnik nie jest równoległy do płaszczyzny progu. Po wygładzeniu krawędzi, było już ok. Przetłoczenie po lewej.

Tak czy siak, mercedes jest w takiej kondycji, że tematów do przerobienia starczy chyba do późnej jesieni Wink

To wspomniany narożnik.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Biszkopt

Chcę poskładać to w ten sposób.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Łączenie pasa tylnego z nadkolem, oryginalnie lutowane mosiądzem będzie pominięte. Zrobię tylko przetłoczenie blachy, jako imitację.
Było tam dużo korozji i uciąłem troszkę dalej, za łączeniem.

Georges

Nie jest to dobry pomysl. Nalezy unikac jak ognia spawow na krawedziach. Spaw bez deformacji nie istnieje. Trzeba go wiec po ostygnieciu rozklepac aby rozciagnac skurczona blache i tym samym usunac deformacje i naprezenia wewnetrzne. Na krawedzi jest to praktycznie niemozliwe.
Jesli nie mozesz wykonac calej reparaturki z jednego kawalka, to zloz z kilku, ale przemiesc spawy co najmniej na 10 - 15 mm od krawedzi. Tam bedziesz mogl je wyklapac jak nalezy.
Pozdrawiam,