Forum www.odrdzewiacz.fora.pl Strona Główna www.odrdzewiacz.fora.pl
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie czyli jedyne takie miejsce w sieci!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Regeneracja pokrywy bocznej skrzyni Nysa, Żuk, Tarpan NT

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.odrdzewiacz.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marian




Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:17, 09 Sty 2013    Temat postu: Regeneracja pokrywy bocznej skrzyni Nysa, Żuk, Tarpan NT

Przedstawię tu opisywany kiedyś na nysavanie proces regeneracji pokrywy bocznej z lewarkiem, czyli takiej, jak w skrzyniach IV biegowych, podobne o analogicznej konstrukcji były stosowane w skrzyniach III biegowych (Nowy Typ).

Zdjęta pokrywę warto oczyścić, bo nikt nie lubi pracować w syfie, a jak wiadomo, skrzynia zawsze będzie uwalona, chyba, że ktoś ją mył co tydzień, a to sie raczej w Nysach/Żukach nie zdarzało Very Happy
Moja po ściągnięciu wyglądała tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu widać skrzynię usyfioną, ja wychodzę z założenia, że silniki, skrzynie etc powinno się składać w kuchni, no ew w łazience... Sam składam na dywanie w pokoju Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Po umyciu zabieramy się do rozkładania:
ściągamy gumę ochronną, jeśli jeszcze była,
specjalnymi szczypcami ściągamy pierścień sprężysty zabezpieczający sprężynę lewarka i wyjmujemy to co ukaże się naszym oczom, czyli - ten właśnie pierścień zabezpieczający, sprężyna, duża podkładka i mały pierścień. Teraz możemy wyciągnąć lewarek. Warto też odkręcić śrubę zabezpieczającą wsteczny bieg (to takie z boku z nakrętką - najpierw odkręcamy nakrętkę, potem cały 'bolec') , ale nie powinno to być konieczne.
przy wyciąganiu lewarka trzeba uważać, żeby nam nie wypadł sworzeń z lewarka...
Teraz możemy podjąć się wymontowywania wodzików. Najpierw trzeba je odbezpieczyć, czyli znowu ściągnąć szczypcami pierścienie sprężyste na dwóch wodzikach, a ze środkowego trzeba ściągnąć całe widełki. Widełki są mocowane przez bardzo ciasno wbity sworzeń, który oczywiście trzeba wybić, jeśli chcemy rozebrać całą pokrywę boczną.
Można go wybić gwoździem o dopasowanej średnicy...
Gdy wszystkie wodziki mamy odbezpieczone możemy je wybić. W zasadzie powinny wyjść po dość mocnym nacisku ręką, trzeba "pokonać" opór kulek blokujących. w razie czego można delikatnie potraktować młotkiem (najlepiej gumowym, żeby nie zaklepać końcówek).

UWAGA!!! Podczas wyciągania środkowego wodzika trzeba być ostroznym, żeby nie zgubić takiego malutkiego sworznia, który jest w środku na wysokości kulek (rozpycha te kulki bez sprężyn w jedna lub w drugą stronę, żeby nie móc przesunąć innego wodzika (mały sworzeń widać na zdjęciu w porównaniu ze sworzniem mocującym widełki do tego wodzika)

Gdy wyciągniemy wodziki powinny wyskoczyć kulki wraz ze sprężynkami albo przynajmniej ukazać się naszym oczom w otworach. Kulek powinno być 5, a sprężyn 3.
Czyścimy i odkładamy na bok.
W tym momencie mamy rozebraną praktycznie całą pokrywę boczną. Można jeszcze wyciągnąć tuleję w której siedzi kulka lewarka i gdzie wchodzi sworzeń lewarka (mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, o co mi chodzi. Niestety nie mam fotki żadnej... Rolling Eyes
Tą tuleję jest strasznie trudno wybić, więc jeśli lewarek nie był przesadnie luźny, i stwierdzimy, że ta tuleja jest w porządku (bez wżerów, czy dużych ubytków, zużyć) to można ją zostawić. Ja sie uparłem i wybiłem ją (miałem nową w garażu). Kosztowało mnie to masę nerwów i siły, ale udało się. Klucz do kół sprawdza sięświetnie Very Happy Pobijamy raz jedną stroną raz drugą, tylko to naprawdę żmudne zajęcie...

Ta tulejka powinna być tu, u mnie już wybita:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz należy zweryfikować zdemonotwane części.
Ja to robiłem trochę na oko, a trochę na tyle, na ile wiedziałem od znajomego mechanika, który składał te skrzynie.
Wodziki patrzyłem czy nie są wyrobione, na powierzchni wałków nie było jakichś nierówności siedziały ładnie w tulejach, więc postanowiłem zostawić stare, tak samo widełki były w dobrym stanie, nie pogięte, nie połamane, bez ubytków.
Jedna kulka poszła won, bo miała ubytek. Nad sprężynami sie też zastnawiałem, czy wymieniać, ale w sumie biegi nie wyskakiwały, działają dobrze, nie są popękane, wszystkie tej samej długości. Wiec zostawiłem.
Sworzeń mocowania widełek dałem nowy, natomiast nowy sworzeń lewarka okazał się lekko za długi i za gruby na końcach, a siedział z takim samym luzem w lewarku jak stary, więc zostawiłem stary.

Sam lewarek trzeba popatrzeć, czy nie jest powyginany, czy końcówka, która wchodzi w wodziki nie jest uszkodzona, czy nie ma ubytków. Bardzo ważny jest ten "przegub kulowy" jeśli można to tak nazwać. To samo - czy nie ma ubytków, czy nie jest ewidentnie zużyty, nie ma nierówności. Jeśli ma nierówności czy ubytki to lepiej dać nowy.
Generalnie, jeszcze do niedawna można było dostać w sklepie zestaw naprawczy pokrywy bocznej "bogaty" i "ubogi" Very Happy Bogaty miał w sobie lewarek, sprężynę lewarka, podkładki nowe i tą tulejkę oraz mieszek ochronny. Zestaw ubogi miał chyba tylko kulki i sprężynki zdaje się.
Jeśli kupimy któryś z tych zestawów no to już lepiej wymienić wszystko, co mieliśmy w tym zestawie jak już mamy to rozebrane.

Teraz można składać wszystko do kupy:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wodziki trafiają na swoje miejsca w pokrywie bocznej. Kolejność jest taka, że najpierw trzeba wsadzić trzy sprężynki w otwory, potem włożyć tam trzy kulki. Pozostałe dwie kulki przychodzą po obu stronach środkowego wodzika i są przepychane nawzajem przez ten mały sworzeń.
Trzeba wyczuć, jak powsadzać resztę wodzików tak, aby właśnie te kulki nie blokowały. Trzeba przesunąć wodzik w jedną, może w drugą stronę. Nie pamiętam już w jakiej kolejności ja wkładałem te wodziki, ale jakoś tak intuicyjnie, tu przesunąłem, tam popchnąłem i wszystko ładnie wesżło na swoje miejsce Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu widać ten sworzeń widełek. Nowy sworzeń może być grubszy niż ten otwór, ale on nie jest okrągły, tylko jest to jakby wygięty kawałek blaszki w kółko, więc można go kombinerkami trochę ścisnąc, jak nie chce wejść (trzeba naprawdę mocno cisnąć Wink ) Przynajmniej mój był tak sporo większy. Ale zmniejszyłem go trochę kombinerkami i potem młoteczkiem wszedł ładnie i ciasno siedzi.
[link widoczny dla zalogowanych]


Zabawy ciąg dalszy.... Smile
Mając złożone wszystko to, co przedtem napisałem można się zabrać za składanie lewarka...
Idea
Arrow Aha, byłbym zapomniał, chyba zapomniałem napisać, że włożone wodziki trzeba z powrotem zabezpieczyć tymi pierścieniami sprężystymi, żeby ich nie wyjąć podczas jazdy, bo to może się źle skończyć!

Dalej Smile
Po pierwsze trzeba zacząć od włożenia tej tulejki, o której pisałem wcześniej, w która wchodzi ta kulka lewarka z sworzniem.
Należy dosyć dokładnie ustawić ją prostopadle otworem na sworzeń do płaszczyzny przylegania pokrywy do skrzyni.. Mam nadzieję, że wszyscy mnie zrozumieli. Ja to zrobiłem za pomocą kawałka deski, który przyłożyłem do płaszczyzny styku pokrywy i ekierką prosopadle zaznaczyłem markerem dwie kropki, żeby wiedzieć, jak włożyć tulejkę. Każdy może to zrobić innym sposobem, ważne, żeby było w miare dokładnie, żeby lewarek prosto chodził Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy mamy już wbitą tulejkę (trzeba ją wbić dość mocno i głęboko) teraz wartałoby zwilżyć olejem lub smarem powierzchnie przylegania tej kulki do tulejki, wogóle wszystko można nasmarować, bo smaru nigdy za dużo Very Happy (ja smaru nie dawałem, bo to tylko pod zdjęcia robiłem, a docelowo na to miejsce przyjdzie inny lewarek (nowy tylko na nim jest taka "kość" do lewarka Żukowego, której za cholere nie mogę na razie zdjąć).
Oczywiście lewarek musimy włożyć razem ze sworzeniem, tak, aby ten wszedł do rowków w tulejce.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wkładamy pierścień (też nasmarować go, nie żałować smaru Cool )

[link widoczny dla zalogowanych]

Tuż za nim przychodzi ta duża podkładka z wytłoczeniem jakby na ten pierścień, i na tą podkładkę spręzyna, która będzie nam dociskała pierścień przez podkładkę, tak, aby na lewarku nie było luzu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz pozostaje założyć pierścień zabezpieczający (trzeba trochę wcisnąć tą sprężynę wkrętakiem, czy czymś, bo inaczej nie wejdzie nam ten pierścień. Ja wciskałem sprężynę pierścieniem, tzn wsadziłem go tak nie do końca, że nie osiadł w rowku, bo sprężyna go trzymała, ale oparł się o ścianki, więc śrubokręt nacisnąłem w dwóch miejscach i sprężyna sie lekko wcisnęła pierśćień wszedł ładnie w rowek i trzyma wszystko w kupie Smile



[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Teraz tylko założyć mieszek ochronny i mamy ładnie i dobrze założony lewarek Smile Ten mieszek to też nie jest tylko taki pic na wode, on jest ważny, bo jak jest założony to przynajmniej nie wchodzi ten brud cały i przez to też jak lewarek jest dobrze nasmarowany i mieszek nowy założony to długo wytrzyma i nie zasyfiony nie wyrobi się tak szybko Smile

Warto sprawdzić, czy lewarek porusza wszystkimi wodzikami jak należy.
Wymaga to siły, ale tragedii nie ma, warto to sprawdzić teraz niż się dowiedzieć na zamontowanej skrzyni, że coś jest źle złożone i ściągać wszystko...

Teraz została nam jeszcze do wkręcenia śruba "blokady" wstecznego biegu. Blokada polega tylko na tym, że w tej śrubie jest silna sprężyna, dlatego jak wsteczny bieg wrzucamy ciężej jest odepchnąć lewarek od siebie, chodzi o to, żeby przez przypadek w czasie jazdy nie wrzucić, bo jak chcemy 4ke wrzucić, to lekko wejdzie, a przez ta blokade wsteczny się nie włączy Smile Taki sprytaśny pomysł.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak wyregulować tą śrubę? Tzn, w jakiej pozycji powinna być, żeby nie blokowała innych biegów, a działała poprawnie i pozwalała wrzucić wsteczny... Zastanawiałem się trochę jak to zrobić i wymyśliłem, ale nie wiem, na ile to się sprawdzi potem na samochodzie.Śrubę trzeba nakręcać razem z nakrętką, bo od drugiej strony nie da sie jej wkręcić.

Tam w tą sprężyną wstrzyknać lub napchać jakoś oleju, żeby sprężyna też miała smarowanie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ustawiamy lewarek tak, aby był na wysokości wodzika wstecznego biegu, tak jak na zdjęciu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz wkręcamy śrubę, u mnie pasował klucz 17:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja to tak wykombinowałem, że wkręcałem ją do momentu, kiedy końcówka lewarka została wypchana na wysokość wodzika 3 i 4 biegu, tak jak na zdjęciu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sprawdzałem, wsteczny można wrzucić, oczywiście nie ręką, tylko trzeba się o coś zaprzeć, bo jest bardzo krótkie ramię, więc trzebaby być hardkorowym koksem, żeby jednym palcem wrzucić Mr. Green

Wiec jak ciężko wchodzi to się nie przejmować, jak się założy na samochód to można to jeszcze skorygować Smile
Trzeba teraz tylko dokręcić tą nakrętkę, żeby się śruba nie odkręcała Smile
Tak jak pisałem, nie jestem pewien tej metody, ale wygląda na to, że się sprawdzi, na samochodzie zawsze można poluzować nakrętkę i wkręcić/wykręcić śrubę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

No i teraz można powiedzieć, że mamy gotową do zamontowania i używania pokrywę boczną skrzyni biegów Smile (u mnie brakuje mieszka, ale tak jak pisałem i tak będę wyciągać jescze raz lewarek)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Jak już pisałem miałem w zanadrzu nowy lewarek, który został zamontowany do innej pokrywy tylko na chwilę, praktycznie nie był używany, co zresztą zobaczyłem po wymotnowaniu go. Jednak miał to takie przedłużenie do lewarka żukowego, tzw "kość". Było ja cholernie trudno ściągnąć, więc dałem do warsztatu i ściągnęli mi na prasce. Okazało się, że kość była mega zapieczona, nie wiem, czy na gorąco ją wkładali, czy co, chociaż tam jest bolec zabezpieczający, który wcześniej wybiłem. W każdym razie, była tam zardzewiała i brzydka. Oryginał jest oksydowany.

Jest zgodnie z oryginałem - wyszlifowana rdza, stara oksyda "spłukana" fosolem i całość pooksydowana na nowo. Kacper mi pooksydował. Robił to pierwszy raz, ale wyszło rewelacyjnie. Jestem bardzo zadowolony Smile

Wiele elementów w starych samochodach było oksydowanych. większość przy renowacji pomija to i najczęściej maluje na czarno, albo cynkuje. Jednak oksydowanie naprawdę jest proste i warto to zrobić, wg mnie, bo jest to prawdziwy powrót do oryginału. Smile

No więc wrzucam parę fotek z pooksydowanym lewarkiem Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze ten mieszek... - ma ktoś może na zbyciu taki nowy mieszek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.odrdzewiacz.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin